Lektury

Artykuł

Literatura egzotyczna w PRL


Literatura „egzotyczna” w PRL – przyczynek do opracowania tematu

W powszechnej świadomości PRL kojarzy się z krajem, który był zamknięty na kontakty ze światem zewnętrznym, gdzie nie podróżowało się i nie było zainteresowania szeroko pojętą „egzotyką”. Tymczasem PRL utrzymywał o wiele bliższe stosunki z wieloma krajami Afryki, Azji i Ameryki niż współczesna Rzeczpospolita Polska. Było to wynikiem tzw. „bratniej przyjaźni”, kiedy to kraje bloku komunistycznego wspierały zaprzyjaźnione państwa socjalistyczne (lub neutralne) z regionów poza Europą i Ameryką Północną. W efekcie od lat 60. ubiegłego wieku do Polski przyjeżdżały setki Arabów i Afrykańczyków, aby rozpocząć tutaj studia magisterskie bądź doktoranckie.  W tym samym okresie tysiące polskich specjalistów wyjeżdżało głównie do krajów arabskich, gdzie pracowali przy projektach infrastrukturalnych[1].

            Zarówno osoby stykające się z zagranicznymi studentami z Afryki i Azji, jak i Polacy wyjeżdżający w te regiony mieli pewne wyobrażenie o tzw. egzotycznych krajach[2]. Wyobrażenie, które wobec ograniczonej roli mediów, elitarnego charakteru studiów orientalistycznych oraz braku tradycji kolonialnych wywodziło się przede wszystkim z książek. Jednak nie z fachowych i specjalistycznych opracowań, których było bardzo niewiele, ale głównie z beletrystki, literatury podróżniczej i reportaży. Tymczasem jak wskazują wywiady przeprowadzone z grupą osób, które od lat 50. uczęszczały do szkół w PRL, udział treści poruszających tematykę krajów egzotycznych był bardzo nieduży. W wielu rozmowach przewija się znaczenie H. Sienkiewicza. Jedna rozmówczyni stwierdziła, że czytało się go całego, stąd na pewno pojawiała się historia Stasia i Nel – czyli powieść W pustyni i puszczy. Co jednak uderzające, nie jest to pozycja, która pierwsza wybrzmiewa w odpowiedziach osób pytanych o literaturę opisującą egzotyczne kraje. Tą pozycją są opowiadania Alfreda Szklarskiego.

            Przygody Tomka Wilmowskiego wielokrotnie padają jako książki, które były bardzo popularne lub wręcz czytało się je wszystkie. Kilka pań potwierdzało w wywiadach, że powieści Szklarskiego bardzo im się podobały. Popularność prozy Szklarskiego potwierdzają też badania nakładu polskich pisarzy z lat 1944-1986, gdzie książki Szklarskiego uplasowały się na 6 miejscu[3]. Również zakres krajów, które odwiedził bohater Szklarskiego jest imponujący. Od Australii, która pojawia się w pierwszej książce z serii, poprzez Kenię, Ugandę, Meksyk, Indie aż po Brazylię. Choć opis dalekich i egzotycznych krajów był tłem dla młodzieńczej przygody, to autor dokładnie i ciekawie przedstawiał geografię i kulturę egzotycznych miejsc. Nierzadko szczegółowe informacje były podane w formie przypisów oraz istniały inne odwołania do fachowej literatury na ten temat[4]. W efekcie przez wiele dekad książki Szklarskiego były nie tylko źródłem rozrywki, ale także poznania egzotycznych krain przez Polaków.

            Kolejnym istotnym pisarzem, który często pojawiał się w odpowiedziach przy okazji literatury „egzotycznej” jest Karol May. Ten niemiecki powieściopisarz zdobył rozgłos i popularność na całym świecie dzięki swoim książkom o przygodach Winnetou i jego przyjaciela Old Shatterhanda na Dzikim Zachodzie. Ponadto akcja wielu powieści Maya toczyła się na Bliskim Wschodzie. Większość cyklu dziejącego się na Dzikim Zachodzie została wydana w j. polski jeszcze w okresie międzywojennym. Na sukcesie jego książek ponownie zaważyła ciekawa i pełna przygód fabuła, która była osadzona w sugestywnie opisanym środowisku i innej kulturze.

            Literatura przygodowa umiejscowiona w egzotycznych krainach stanowiła podstawowe źródło informacji o tych terenach, jednak nie jedyne. Gatunkiem, który rozwijał się bardzo intensywnie w PRL był reportaż. Tutaj rozmówczynie w kontekście „egzotyki” najczęściej wymieniają się Ryszarda Kapuścińskiego oraz Arkadego Fiedlera. Obaj osiągnęli popularność i poważnie w Polsce i poza jej granicami. Natomiast tylko raz pojawia się w przeprowadzonych rozmowach literatura pochodząca z krajów egzotycznych. W tym kontekście jedna z rozmówczyń wspomniała skrócone wydanie Baśni tysiąca i jednej nocy. Dzieło to jest zaliczane do arcydzieł literatury światowej, już w XVIII w. znane było w kręgach intelektualistów w Polsce i nawet doczekało się częściowego tłumaczenia na j. polski. W PRL było wydane w formie skróconej dla młodzieży i dzieci, a w 1973 r. w całości z tłumaczenia na j. arabski[5]

            Popularność literatury przygodowej, dziejącej się w egzotycznych krainach, nie zaskakuje. Zarówno forma, jak i dostęp do takich książek sprzyjał czytelnictwu tego typu historii, a bardzo ograniczona możliwość wyjazdów turystycznych tylko potęgowała znaczenie tej literatury. Zaskakuje natomiast pomijanie przez większość rozmówczyń polskiej literatury podróżniczej, która w okresie PRL bardzo intensywnie się rozwijała. Z kolei uzasadnionym jest brak szerszej recepcji literatur powstałych w krajach egzotycznych, w związku z brakiem ich tłumaczeń i odpowiednich opracowań.


[1] J. Knopek, Stosunki polskie z Afryką arabską po II wojnie światowej, w: „Forum Politologiczne”, t. 3, Olsztyn 2006, s. 147-149

[2] Przez termin egzotyka, na potrzeby tego opracowania, rozumie się wszelkie kraje leżące poza Europą i Ameryką Północną.

[3] E. Dutka, „Egzotyzm utracony” w pisarstwie dla młodzieży Alfreda Szklarskiego, w: E. Bartos, M. Tomczok (red.), „Literatura popularna. T. 1, Dyskursy wielorakie” (s. 389-414). Katowice: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, s. 390.

[4] Ibid., s. 399.

[5] K. Kubiak, Księga tysiąca i jednej nocy. Wybór, PIW Warszawa 1987, s. 8-12.

bursa escort bursa escort bursa escort bursa escort bursa escort bursa escort bursa escort alanya escort antalya escort eskişehir escort mersin escort alanya escort